środa, 29 lutego 2012

"Morsko-letni" post

Dziś pokażę Wam kolejny lniany wytworek :)
Na Waszych blogach jest bardzo kolorowo,radośnie i wiosennie. U mnie klimaty  "morsko-letnie"
 Naszyjnik jest bardzo wakacyjny i letni.Zdobią go perły słodkowodne i różne muszelki.
Nawet guziczek własnej roboty :)






Muszę się jeszcze pochwalić Myszką Miki. Ona w 100% pasuje do posta "morsko-letniego"
bowiem przebyła do mnie aż ze Świnoujścia :) Zrobiła ją dla mojej wnusi Ewa
z blogu
Zobaczcie jaka śliczna !
Dopracowana w każdym calu !
Urocza !!!
 Kochanie bardzo Ci dziękuję
Jutro Miki pojedzie dalej .Wnusia oszaleje z radości.
Przesyłka dotarła niedawno i światła dziennego  było już  zbyt mało bym mogła zrobić lepsze fotki,
ale myślę,że Wszyscy widzą jaka jest przystojna :)


niedziela, 26 lutego 2012

No,czas wrócić do lnu.
Jakoś bardzo się za nim stęskniłam :)
Lubię te lniane biżutki. Te naszyjniki zdobią koraliki drewniane.
Kolorystycznie nie poszalałam,ale jak już rozsypałam koraliki to robiłam tak długo,aż znikły wszystkie.
Nie chciałam znów nabałaganić na dopiero co uprzątniętym warsztaciku.
Ja zresztą kocham takie kolorki.






   kolczyki zrobione jakiś czas temu
jedne z bursztynem 
drugie z nocą kairu


niedziela, 19 lutego 2012

"Resztkomania"

U mnie nic się nie marnuje :)





 

Pomocy !!!
Czy któraś z Was posiada jakieś namiary na galerię Prototyp , tylko takie skuteczne :)
piszę do nich od 3 tygodni,wysłałam 4 maile
ciągle nie mam odpowiedzi :(
może adres który posiadam jest nieaktualny
a może ktoś dysponuje nr. telefonu ?
będę wdzięczna

piątek, 17 lutego 2012

środa, 15 lutego 2012

W jednym z poprzednich postów zapowiedziałam
czarną wyplatankę. Co prawda wyplatanka jest czarno-czerwona ale,
dziś ją Wam pokazuję, myślę że ten komplet jest ładniejszy od dwóch poprzednich.
Zrobiłam też tym samym sposobem bransoletki - dwie ładne i jedna mniej ładna :)
Niby  takie same ,a jednak wszystko zależy od rodzaju i koloru koralików
W jednej z bransoletek (zielona) maleństwa są bardzo nierówne i to powoduje,że całość jest byle jaka.








Jestem bardzo miło zaskoczona ilością komentarzy pod ostatnimi postami
za wszystkie serdecznie dziękuję :)



wtorek, 14 lutego 2012

Dziś Walentynki
Jeszcze w starym roku zostałam poproszona  przez koleżankę o zrobienie ocieplacza męskiego,czyli tzw "gaciorka"
Zrobiłam krokodyla i szczurka :) i tak się zaczęło .....
potem kolejne i kolejne....w końcu zbliżały się święta :)
Po świętach pomyślałam ,że przecież będą Walentynki :) i tak ciągle robię i robię.
Osoby które zaglądają do galerii z którymi współpracuję już dawno widziały moje "gaciorki"
ponieważ są tam cały czas dostępne.
Wszystkim pozostałym pokażę  dopiero dziś





Życzę Wszystkim fajnego  i pełnego miłości dzionka

W czasie kiedy pisałam tego posta  zadzwonił dzwonek do drzwi
i...
tadam...tadammm 

  
te cudeńka które widzicie dostałam właśnie od  Czarnej Jagody
Bardzo się cieszę i strasznie Ci dziękuję :)

niedziela, 12 lutego 2012

Moje nowe wyplatanki :)
Bardzo  fajnie mi się je robi, niby pracochłonne, ale nie męczące.
Zaraz biorę się za czarne koraliki .
Te komplety są do przygarnięcia w  zaprzyjaźnionych galeriach.






środa, 8 lutego 2012

Dziś nie biżuteryjnie, a zagadkowo :)
otóż  Jagoda   z blogu    zamieściła na swoim blogu zdjęcie pałacyku do rozpoznania
bardzo fajna zagadka
dlatego ja też mam  fajną fotkę ( w pierwszej odsłonie tylko część pałacu )  i pytanko
gdzie to ?
jeśli nikt nie zgadnie dam inne zdjęcie




Ponieważ  zagadka rozwiązana w błyskawicznym tempie to dodaję resztę zdjęć 

niedziela, 5 lutego 2012

Skoro większość boi się pajączka,
to dziś nieco łagodniej :), no.... i bez szydełka :)
wyplotłam taki oto komplecik
Zdjęcie nie oddaje w pełni jego uroku,
koraliki z których powstał nie lubią zdjęć :(



sobota, 4 lutego 2012

Czarna wdowa

Wczoraj wpadłam na pomysł zrobienia naszyjnika - rury szydełkowej,
ale ozdobionego pająkiem :)
Dzisiejszy dzień został więc poświęcony pająkowi.
Niby nic wielkiego, taki pajączek, taki prosty,a jednak jego wykończenie zabrało mi kupę czasu.
Postanowiłam,że nóżki będą giętkie i oplatałam je w tym celu cieniutkim drucikiem.
Jaka to praca wiedzą tylko Ci którzy kiedykolwiek robili coś podobnego.
Myślę,że mimo wszystko jakoś dałam radę :)
Pajączek jest broszką dopiętą do "rury"