piątek, 30 grudnia 2011

Dziś ostatni dzień w gościach,wszystko co dobre kiedyś się kończy, czas wracać do domu.
Jak pomyśle o tych godzinach spędzonych  w samochodzie ,to już mnie mdli. Tak mnie stresuje ta droga,
że jedynym pożytkiem jest spadek wagi :) Troszkę ciałka przybyło przez święta - niestety


My jutro w drodze do zimnego mieszkanka 

a Wam życzę :

 Szalonego Sylwestra i szczęścia oraz pomyślności w Nowym Roku

Żeby  nie było pusto i bez zdjęć
to zobaczcie jak spędziliśmy drugie Święto

Zoo znajduje się na sporej wysokości i jak już wjechaliśmy na górkę to okazało się,
że jest tam straszna mgła i wiele nie zobaczyliśmy
Tu my - 3 kobietki , 3 pokolenia :)



Karmimy kucyka i kozy 




A to aniołek z  maleńkiej doniczki, drewnianych koralików,drucika i rzemyka


Początek roku na moim blogu, to czas kiedy któraś z Was napisze 
pod moim postem 1000 komentarz :)
Osoba która będzie autorką tego komentarza zostanie nagrodzona 
Nagroda jest w tym momencie niespodzianką :)


czwartek, 29 grudnia 2011

Dziś pokarzę Wam jaką mam zdolną wnusię .
Skończyła właśnie 3 latka, ale bardzo ładnie nawleka koraliki.
Kilka razy igła wbiła się w paluszek zamiast w kamyczek, ale jej to nie przeszkadzało.
Następnego dnia kupiłam jej zestaw do robienia koralików dla dzieci, tam już igła była niepotrzebna.
Jedynym błędem był brak niebieskich koralików .Nasza Emilka  wbrew większości producentów woli kolor niebieski od różowego. Córka dała nam swoje błękitne,stare korale i już było  lepiej :)






Wiele radości sprawiła jej modelina kuleczkowa :)
(babcia troszeczkę pomogła )
 Tak naprawdę nie wiem jak to cudo się nazywa,kupiłam za parę groszy w Biedronce. Polecam z czystym sumieniem. Zabawa rewelacyjna, Emilka była zajęta lepieniem przez całe popołudnie.



Robiłyśmy wiele innych rzeczy,ale to już w następnym poście.
Pozdrawiamy :)

środa, 28 grudnia 2011

Już po Świętach, prezenty rozdane więc mogę Wam pokazać co zrobiłam dla córki
Myślę ,że Wam się spodoba tak samo jak nowej właścicielce :)
Narzuta jest bardzo duża ,zrobiona na wielkie  łóżko, ale chwilowo spoczęła na wersalce.
Kosztowała mnie wiele godzin pracy,ale opłacało się :)






poniedziałek, 19 grudnia 2011

Szczęście dopisało mi po raz kolejny :)
Niedawno wygrałam candy u Anielki
z blogu  http://aniolyanielki.blogspot.com/
Dziś otrzymałam przesyłkę -  min. cudny anioł  i piękny woreczek.
Woreczek uszyty z niezwykłą starannością. Wszystko to  w realu jest stokroć ładniejsze . Zdjęcia nie oddają całego uroku tych wytworków. Anioł stał się już częścią dekoracji :)
Anielko jestem bardzo zadowolona, ściskam i całuję. Dzięki wielkie.
Zdjęcie ukradłam od właścicielki - mój aparat już czeka na wyjazd  grzecznie spakowany :)
pozdrawiam

sobota, 17 grudnia 2011

Dziś będzie wyjątkowo długi post, co w moim wykonaniu jest racze rzadkością .
Mieliśmy być na jarmarku,lecz ze względów pogodowych  daliśmy sobie spokój.
Szkoda mi mojego namiotu i towaru, poza tym we wtorek lub środę wyjeżdżamy do wnusi
i musimy być zdrowi :)
Cieszyłam się i przygotowywałam , auto spakowane i ..... mówi się trudno :(
W związku z tym pochwalę się tym co jeszcze szybciutko w ostatnich dniach zmajstrowałam.




          Jak już Was informowałam we wcześniejszym poście 
wygrałam candy u Jagódki   http://czarnajagoda.blogspot.com/    , która dodatkowo obdarowała mnie kilkoma niespodziankami.
Włożyła do paczuszki woreczek z  różnymi koralikami , z których powstały takie oto dwa naszyjniki:






 
Jagódko - dziękuję bardzo :)

   Jakiś czas temu zrobiłam kilka naszyjników ,które nazwałam  "łańcuszkowce"
coś mi jednak w nich nie pasowało. Wczoraj wpadłam na pomysł,by je lekko przerobić :)
Tak wyglądają w nowej wersji
Teraz mi się podobają :)








   Od pewnego czasu ćwiczę  wykonywanie szydełkowo-koralikowej biżuterii z  różnymi efektami.
Bardzo podobają mi się wyroby Sylwi z blogu   http://paillette-sylwusiek.blogspot.com/
Sylwia była tak miła,że przesłała mi wzory swoich bransoletek, za bardzo jestem jej wdzięczna.
Dziękuję Ci bardzo.
Jestem jednak w tym temacie kompletnym nieudacznikiem i wczorajsze próby spełzły na niczym 
Niestety nie potrafię :(
Tym bardziej podziwiam Sylwię i chylę czoła.
Jedyne co mi wychodzi to tego typu bransoletki, ale to pikuś w porównaniu z tym co bym chciała .

Zdjęcia robiłam dziś,więc ich jakość pozostawia wiele do życzenia,ale coś-tam widać :)





Pozdrawiam Wszystkich odwiedzających  i życzę miłego dnia

piątek, 9 grudnia 2011

A za oknem deszcz,deszcz,deszcz......
Strasznie nie lubię takiej pogody :(
Strasznie leniwa wtedy jestem.
Udało mi się zrobić kilka nowych  wytworków, które zamieściłam w galeriach
mam nadzieję,że ktoś je przygarnie :)





środa, 7 grudnia 2011

Za oknem tak ładnie słonko świeci,że jak patrzę na świąteczne dekoracje to coś mi się nie zgadza :)
Kompletnie nie czuję tegorocznych Świąt, myślę że  problem  tkwi właśnie w pogodzie.Święta spędzimy w tym roku  poza domem ,ale wśród najbliższych , czyli u córci. W związku  z tym przygotowania też inne.
Czy Wy też macie podobne  pogodowe odczucia ?

Dziś zrobiłam pierwszy kwiatkowaty naszyjnik :)

 

oraz  dwa naszyjniki - prezenty dla koleżanek  od córki



wtorek, 6 grudnia 2011

Przyszedł do mnie Św. Mikołaj - wygrałam candy u Jagódki
z blogu http://czarnajagoda.blogspot.com/
Strasznie się cieszę :)


oto co wygrałam (zdjęcie porwane z blogu  Jagody )



A w moim warsztaciku chwilowy powrót do minerałów :)





  pozdrawiam

czwartek, 1 grudnia 2011

Dziś będzie łagodnie i przyzwoicie :)
Znów trochę szydełkowałam  ,
-  powstało kilka bransoletek
                                Dziękuję za komentarze do wczorajszego posta.
  Chciałabym jednak dodać,że kilka lat temu były bardzo modne  ozdoby z czaszkami,
co moim zdaniem było bardziej masakryczne od  moich kolczyków,tyle tylko ,że czachy to już coś do czego Wszyscy przywykli :)
                                 Ostrzegam - będę  nadal wymyślać  :)

  
pozdrawiam Wszystkich odwiedzających






środa, 30 listopada 2011

niedziela, 27 listopada 2011

Nadeszła pora na ostatnią odsłonę robótek wykonanych w tygodniu bez komputera .
Teraz już tempo  znacznie zmalało :)

Jakoś tak powiało karnawałem :)

Trzy pierwsze fotki przedstawiają dwa komplety
Zdjęcie zbiorcze to bransoletki i kolczyki
Nie wiem dlaczego,ale zawsze mam problem z fotkami fioletów
Naszyjnik wyszedł na zdjęciu inaczej jak bransoletka i kolczyki,a jest to ta sama nitka i całość stanowi komplet .
Może z czasem opanuję sztukę fotografii :)






  Czarne agaty i cekiny :)




Jaspisy i piasek pustyni 




Taki sobie komplecik

sobota, 26 listopada 2011

Kiedyś lubiłam robić kolczyki, bawiło mnie wymyślanie różnych wzorów
teraz robię je dość niechętnie i to w maleńkich ilościach
Zrobiłam właśnie kilka par zupełnie zwykłych i mało ciekawych kolczyków.

Wszystko co ostatnio robię  ma związek z szydełkiem, ciekawe kiedy mi się to znudzi :) ?
Nie wiem jak Wam ,ale mi się szydełkowanie i robienie na drutach od  zawsze kojarzyło  z zimą.
Tak więc poszydełkuję najprawdopodobniej aż do wiosny :)







Dziękuję za wszystkie miłe słowa
Życzę Wam  fajnego dnia pełnego weny