środa, 7 grudnia 2011

Za oknem tak ładnie słonko świeci,że jak patrzę na świąteczne dekoracje to coś mi się nie zgadza :)
Kompletnie nie czuję tegorocznych Świąt, myślę że  problem  tkwi właśnie w pogodzie.Święta spędzimy w tym roku  poza domem ,ale wśród najbliższych , czyli u córci. W związku  z tym przygotowania też inne.
Czy Wy też macie podobne  pogodowe odczucia ?

Dziś zrobiłam pierwszy kwiatkowaty naszyjnik :)

 

oraz  dwa naszyjniki - prezenty dla koleżanek  od córki



13 komentarzy:

  1. czarnozielony świetny, szydełkowy cudny, ale ten ostatni po prostu powlający!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przesliczne naszyjniki:))Wszystkie bez wyjatku:))
    Pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietne! A moze ja tez sie zapisze jako kolezanka corki? Co Ty na to?

    OdpowiedzUsuń
  4. :) a co koleżanka córki chciałaby dostać ? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmm...ciezki wybor:) ok zdecyduje sie na ten ostatni:)

    OdpowiedzUsuń
  6. tak czułam ..
    hmm... najbardziej pracochłonny :)
    jak będziesz grzeczna to kto wie co znajdziesz pod choinką :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiem,ze bardzo pracochlonny i dlatego go wybralam:)Juz sie ciesze:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajne naszyjniki, zwłaszcza ten ostatni:-) A problem z pogoda jak narazie zniknął, u mnie sypie aż milo

    OdpowiedzUsuń
  9. OOOO.... i to całkiem blisko ,chyba
    a u nas teraz pada deszczyk :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Te naszyjniki - takie bogate i ciężkie - piękne!! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Korale te ostanie.A co do pogody to rano sypał bardzo obficie śnieg.Ale już po nim ani śladu.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniałe prezenty :o)) szczególnie ten ostatni :o)

    OdpowiedzUsuń