Zapomniałam się pochwalić wyróżnieniem,
które dostałam od Kasi . Kasiu bardzo Ci dziękuję i ogromnie się cieszę :)
Zajmę się tym w sobotę :)
Cały tydzień strasznie leniuchuję .
Zrobiłam tylko kilka wisiorów i cieszę się ,że już jutro piątek.
Mam nadzieję,że nowy tydzień przyniesie nowe pomysły i większy zapał do pracy :)
może to cisza przed lawiną pomysłów:)
OdpowiedzUsuńSliczne wisiorki:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
приходи ко мне за вкусняшкой из Канады! (подкрепимся*)
OdpowiedzUsuńThe Lobster Award*)
Kocham te Twoje lniane cudowności. Jak kiedyś założyłam do pracy biżuterię na takim sznurze, to kolega z pracy zapytał mnie, czy się będę wieszać :D Ach, ci mężczyźni! Kompletnie nie w temacie! No jak tu nie kochać takich cudnych, lnianych sznurków i splotów?! A jak mocowałaś kamienie?
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe te wisiory.Moim faworytem jest ten środkowy:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne wisiory!!!
OdpowiedzUsuńTeż mnie coś naszło i zrobiłam trzy wisiorki:)))Ale wiem gdzie powinnam odbyć szkolenie chcąc się bawić w tym temacie.Na pewno między innymi u Ciebie.Ten środkowy dla mnie naj......
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Śliczne. Szczególnie ten ostatni :)
OdpowiedzUsuńOstatni i pierwszy to jest to co lubię:)
OdpowiedzUsuńPiękne są.
Faktycznie - lenistwo na całego! :P Niezwykle pomysłowe, zwłaszcza pierwszy z tym bordowym środkiem :)
OdpowiedzUsuńCudowne są te twoje wisiory , najbardziej jednak przypadł mi do gustu pierwszy .
OdpowiedzUsuńPiękne wisiory
OdpowiedzUsuń