niedziela, 27 kwietnia 2014

stary kredens - byfyj

Dziś z ciut innej beczki

chciałabym zapytać , czy któraś z Was jest może zainteresowana moim mebelkiem :)
Mabelek jest wyczyszczony ze starej farby , przygotowany do malowania. Niestety nie posiadam lepszych zdjęć.Brakuje szyb w drzwiczkach .
Ponieważ wyemigrowaliśmy jesteśmy zmuszeni się go pozbyć
Trzeba go sobie osobiście odebrać z Olesna (opolskie).
Cena ??? nie wysoka , do uzgodnienia.
Szkoda go zmarnować, no i małżonek ciut się przy nim napracował .







pozdrawiam

5 komentarzy:

  1. Kochana, agdzieście wyemigrowali???
    mebelek z potencjałem i już w połowie drogi, trzyamm kciuki zeby znalazł nowy dom! ja bym go chętnie przygarnęła ale bardzo podobny tez już u mnie stoi i czeka na lepsze czasy....choc ten Twój jest fajniejszy, to małzonek raczej się nie zgodzi na kolejny....no i kawałek drogi jest.... no nic, trudno, choć już go oczyma duszy widzę....wnętrze turkusowe, boki czarne.....eh.....

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana Ystin , mieszkamy od 2 lat w niemczech . Pracujemy, żyjemy inaczej niż w Polsce.Gdyby nie niespodziewana choroba męża ( nerki-dializy , rak jelita) byłoby idealnie .
    Jest nam dobrze, mamy umeblowane mieszkanko. Kuchnia jest zbyt mała by pomieścić ten mebelek - niestety.
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o! to jakos mi umknęło,bo na pewno piałaś o tym, to ważny krok w życiu.... i powiem Ci, że może lepiej chorować tam?

      Usuń
  3. Chyba jeszcze nie miałam okazji podziękować za wyróżnienie. U mnie mebel też by miejsca nie znalazł, choć jest piękny i marzę o takim... Nie mam niestety miejsca :(
    Mężowi dużo zdrowia życzę
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj :) wiesz...dziś teraz wpadłam do Ciebie pierwszy raz...... :) i byfyjkiem tym była bym zainteresowana.... jak go jeszcze masz to daj znać :) Beata

    OdpowiedzUsuń